Na początku dzisiejszego wpisu wrzucam zdjęcia liścia Magdy. Madzia dokończyła robienie listeczka w domu, bo nie zdążyła na zajęciach - taka precyzyjna praca wymaga jednak nieco więcej czasu, a efekt jest niesamowity:
A to raz jeszcze wszystkie liście na wystawce.
A teraz już odpowiedź na to, co robiliśmy dzisiaj? Otóż robiliśmy żyrafę...
Czemu żyrafę? Bo jest fajna!
Czemu żyrafę? Bo jest fajna!
Znalazłam ten pomysł gdzieś w Internecie i ujęła mnie zarówno uroda, jak i prostota wykonania- wystarczy zwinąć papier w stożek, okleić plamkami, a następnie dokleić główkę:
... i żyrafy jak żywe:):)
Ale to nie wszystko. Dziś zaczęliśmy zabawę w kolorowanki. Kolorujemy jednak nie byle co, a dzieła MISTRZÓW MALARSTWA. Poznaliśmy dziś nieco sylwetkę Vincenta van Gogha, obejrzeliśmy dzięki rzutnikowi jego obrazy, w tym najbardziej znane Słoneczniki. Podziwiając kunszt mistrza, postanowiliśmy także oddać się sztuce malarskiej w nieco innej formie. Zamiast farb olejnych- pastele olejne, zamiast sztalug i podobrazia- gotowa kolorowanka.
No to do pracy:
No to do pracy:
Oczywiście taka kolorowanka wymaga dokładności i staranności, skończymy ją zatem za tydzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz